Bez ręki, ale z siłą. Historia Sylwii o pokonywaniu barier

2025-11-07 11:06

Urodziła się bez lewego przedramienia. W dzieciństwie doświadczyła wyśmiewania i odrzucenia. Ale Sylwia nie poddała się. Poznaj poruszającą historię kobiety, która odnalazła siłę w sobie i udowodniła, że niepełnosprawność nie musi definiować życia. To kolejny odcinek podcastu "Siła kobiet".

Cicha epidemia XXI wieku zbiera żniwo. Naukowcy porównują jej skutki do palenia 15 papierosów dziennie

i

Autor: Zbynek Pospisil Kobieta z blond włosami, w brązowym płaszczu i szaliku, siedzi tyłem na czerwonej ławce, spoglądając na staw otoczony drzewami z jesiennymi liśćmi. Obraz symbolizuje samotność, poruszaną na Poradnik Zdrowie, zwłaszcza w kontekście pogorszenia samopoczucia jesienią.

"Kikut" zamiast imienia

Sylwia urodziła się bez lewego przedramienia. Od najmłodszych lat musiała mierzyć się z trudnościami, które dla innych dzieci były nie do pomyślenia. "Czułam się bardzo odosobniona ogólnie, bo rodzina ze mną jakby nie rozmawiała o tym, dlaczego ja nie mam tej ręki" – wspomina. W szkole spotykała się z wyśmiewaniem i okrutnymi przezwiskami. "Byłam wyśmiewana i nazywana kikut" – mówi Sylwia, opisując bolesne doświadczenia z dzieciństwa.

Czytaj też: Udar u dziecka. Dla Natalii to była lekcja bezwarunkowej miłości

Ucieczka w używki

Brak wsparcia w rodzinie i odrzucenie przez rówieśników sprawiły, że Sylwia zaczęła szukać ukojenia w używkach. "Zaczęły się używki, alkohol, narkotyki" – przyznaje. Była to próba ucieczki od trudnej rzeczywistości, od poczucia bycia inną i nieakceptowaną. "Odurzałam się po to, żeby tego wszystkiego nie czuć. Nie byłam wtedy na tyle silna, żeby udźwignąć emocjonalnie to, co mnie w życiu spotkało" – wyjaśnia.

Zobacz także: Złomowisko talentów. O tym, jak górnik emeryt tworzy cuda z odpadów

Relacje z rodziną. Wstyd i brak akceptacji

Sylwia otwarcie mówi o trudnych relacjach z rodziną. "Mojej mamie jest po prostu niezręcznie albo siostrom gdzieś ze mną wyjść. Chodziło o to, że ludzie się patrzą, co ludzie powiedzą" – opowiada. Czuła, że jej niepełnosprawność jest powodem do wstydu dla najbliższych. "Usłyszałam od mamy słowa, że ona ogólnie nie chciała mnie wziąć nawet ze szpitala, jak zobaczyła, że ja nie mam tej ręki" - dzieli się bolesnym wspomnieniem.

W trudnym okresie życia Sylwii pojawił się jej ojciec, który wyszedł z więzienia. "Tata jak mnie zobaczył, to zawsze mi mówił, że się zakochał we mnie od razu od pierwszego wejrzenia" – wspomina. Dzięki niemu poczuła, że jest dla kogoś ważna i akceptowana.

Przełom. Walka o siebie i syna

Sylwia zdała sobie sprawę, że musi zmienić swoje życie. "Postanowiłam, że ogarnę się i odzyskam prawa do syna i że wszystko będzie okej" – mówi. Podjęła trudną walkę z uzależnieniami i zaczęła pracować nad sobą. "Jak byłam w ciąży, to odstawiłam wszystkie używki" – podkreśla. Dzięki terapii i wsparciu innych osób Sylwia odzyskała kontrolę nad swoim życiem. "Wiem, że są ludzie, którzy mi kibicują" – mówi z dumą. Dziś Sylwia jest szczęśliwą matką i inspiracją dla innych. "Jestem szczęśliwa, że jestem już w tym miejscu w swoim życiu. Jako mała dziewczynka marzyłam o takim życiu" – podsumowuje. 

Cały odcinek podcastu "Siła kobiet" do posłuchania na stronie Mediateka.pl.

Siła Kobiet
Jak bez ręki złapać całą GARŚĆ ŻYCIA? SIŁA KOBIET